To się wczoraj uśmiałem. Stałem się podmiotem antyprzykładu rekrutacji w naszym biznesie. Z czymś tak beszczelnym i chamskim dawno się nie spotkałem.
Zadzwonił do mnie niejaki Pan Treść usunięta przed Administratora. Powiedział, że wie iż ja znam się na suplementach diety i że ma dla mnie super propozycję. Ja no - skąd ma mój numer. Nie odpowiedział, a zamist tego, że jest super firma z super produktami - Synergy.
Ja na to, że współpracuję z Akuną i z jej produktów korzystam i że nie chcę tego zmeiniać. A on - no ale Akuna to siaka i owaka, a jej produkty to już wogóle. Ja mu na to, że jednak jestem zadowolony i nie dziękuję. I wtedy się zaczęło... masakra.
Jeżeli ktoś w taki sposób rekrutuje, to albo jest to przejaw totalnej desperacji, albo po prostu chamstwa.
A Wy macie jakieś doświadczenia z takim sposobem rekrutacji, któego należy się wystrzegać? :)
Nowy Komentarz
Artykuły
VI Polski Dzień Sprzedaży Bezpośredniej już 17 października
Biorę odpowiedzialność
Nowoczesność sprzedaży bezpośredniej
Stanowisko PSSB w sprawie projektu ustawy o produktach kosmetycznych
Stanowisko PSSB w sprawie pakietu premiera Mateusza Morawieckiego cz. II
Dyskusje